Prąd vs benzyna – czy to prawda, że e-auta są szybsze niż spalinowe?

Niniejszy artykuł pod tytułem Ekologiczny prąd w domu nie stanowi porady, ani nie jest materiałem edukacyjnym, a jedynie przedstawia wyłącznie opinię jego autora. Oznacza to, że wszystkie informacje, które u nas znajdziesz na temat Ekologiczny prąd w domu należy traktować jako forma rozrywkowa, a każdą decyzję podejmować wyłącznie samodzielnie w oparciu o właśne doświadczenie oraz rozsądek. Nie tylko nie zachęcamy, ale wręcz odradzamy wykorzystywanie znalezionych tutaj informacji w każdym celu i w każdej sferze życia prywatnego oraz zawodowego.

Osiągi są jednym z kluczowych czynników branych pod uwagę przez kierowców podczas zakupu samochodu. Jak rodzaj napędu przekłada się na możliwości jednostki napędowej i samego auta? Aby to sprawdzić, zestawimy ze sobą niezwykle popularny silnik benzynowy z nowoczesnym motorem zasilanym energią elektryczną. Wnioski? Siła prądu jest naprawdę znacząca!

Na osiągi samochodu wpływa szereg czynników. Oczywiście podstawowym z nich są możliwości jednostki napędowej. Kluczem do sukcesu jest również masa pojazdu. Aby wyeliminować działanie ostatniego ze wskaźników, do porównania wybraliśmy auta z tego samego segmentu. Pierwszą propozycją jest oczywiście elektryk – jeden z najpopularniejszych modeli na rynku, czyli Nissan Leaf drugiej generacji. Japońskiemu e-autu przeciwstawimy Skodę Octavię z silnikiem 1.4 TSI oraz Subaru Imprezę wyposażoną w motor 2.0.

Silnik benzynowy może być wolnossący lub doładowany!

Dlaczego po stronie silnika benzynowego mamy dwóch konkurentów? Aby porównanie stało się bardziej miarodajne, nie mogliśmy postawić na jeden typ silnika. Właśnie dlatego do zestawienia wybraliśmy dwa różne układy: doładowany oraz wolnossący. Konkurenci zostali dobrani według kryterium mocy. Leaf i Octavia charakteryzuje „moc na kołach” wynosząca 150 koni mechanicznych. Nieco mocniejsza jest Impreza. W jej przypadku do dyspozycji kierowcy jest 156 koni mechanicznych.

Choć moc jest parametrem, na który producenci i kierowcy powołują się szczególnie często, czynnikiem ważniejszym z punktu widzenia kierowcy jest moment obrotowy. W przypadku trójki modeli wybranych do porównania jego wartość jest dość mocno zróżnicowana. I tak prymusem staje się Nissan, który dysponuje momentem oszacowanym na 320 Nm. Doładowana Skoda oferuje 250 Nm, podczas gdy wolnossące Subaru tylko 196 Nm. Warto jednak zwrócić uwagę na kryteria oceny tego parametru. Z perspektywy kierowcy ważniejszy od szczytowej wartości momentu obrotowego jest jego przebieg, czyli charakterystyka zewnętrzna w funkcji prędkości obrotowej.

Właśnie z tego względu przed bezpośrednim porównaniem osiągów należy zdać sobie jednak sprawę z działania tego kluczowego czynnika. Wysokość momentu obrotowego to jedno. Kluczem do sukcesu jest też prędkość obrotowa silnika, przy której kierowca ma dostęp do pełnej wartości tego parametru. I w tej kwestii ponownie wygrywa Leaf. 320 Nm może „trafić na asfalt” praktycznie zaraz po… puszczeniu pedału hamulca. Nieco gorzej prezentuje się np. Impreza. Aby kierowca mógł cieszyć się z maksymalnej ilości Nm, najpierw musi wkręcić silnik na 6000 obr./min. W przypadku Octavii sytuację ułatwia turbosprężarka. Za jej sprawą maksymalny moment obrotowy staje się dostępny już przy 1500 obr./min.

Leaf najlepiej przyspiesza. Z drugiej strony jest dość wolny.

Które z aut przyspiesza najlepiej? Zwycięzcą zestawienia zostaje Nissan Leaf. Samochód elektryczny jest w stanie osiągnąć prędkość 100 km/h z zatrzymanego startu już w 7,9 sekundy. Wynik jest naprawdę dobry, jednak wbrew pozorom wcale nie tworzy przepaści chociażby w stosunku do plasującej się na drugim miejscu Skody. Octavia osiąga identyczną prędkość już po 8,1 sekundy – w czasie o zaledwie 0,2 sekundy gorszym. Najwolniejsze jest Subaru. 2-litrowy silnik wolnossący można zestawić wyłącznie z automatyczną przekładnią typu CVT. W efekcie sprint do pierwszej setki potrwa na pokładzie auta aż 9,8 sekundy.

Charakterystyka silnika elektrycznego gwarantuje krótszy niż w przypadku silników benzynowych czas przyspieszenia. Niestety e-napęd ma też dość zasadniczą wadę, a ta dotyczy prędkości maksymalnej. 150-konną Octavię przy sprzyjających warunkach można rozpędzić nawet do 219 km/h, podczas gdy 156-konne Subaru do 205 km/h. W przypadku Nissana takie wartości są nieosiągalne! Japończycy deklarują, że hatchback zasilany energią elektryczną nie jest w stanie pojechać szybciej niż 144 km/h.

Zatem, czy to prawda, że e-auta są szybsze niż spalinowe? Chcąc być maksymalnie obiektywnym należy stwierdzić, że trochę tak, a trochę nie. Samochód elektryczny o porównywalnej mocy do pojazdu o napędzie spalinowym rzeczywiście może nieco lepiej przyspieszać podczas eksploatacji miejskiej. Niestety zaraz po opuszczeniu zatłoczonego centrum, zacznie łapać dość poważną zadyszkę. Prędkość maksymalna na poziomie 144 km/h powoduje, że Leaf będzie miał problem m.in. z wyprzedzaniem na autostradzie. A to sprawia, że jego czar nieco pryska…